Jak wspomniałam wcześniej mam cerę mieszaną. Zawsze pod podkład nakładam lekki krem, ponieważ policzki mam często przesuszone, natomiast strefa T zawsze się błyszczy. W doborze podkładu na pierwszym miejscu jest zawsze odcień. Mam śniadą cerę, a niestety większość podkładów na Polskim rynku w rozsądnej jest w odcieniach albo różowych, albo całkiem pomarańczowe. W końcu znalazłam swój ulubiony podkład.
Jest to
MATTE & COVER Sebum Control firmy PAESE z pompką
Odcień - ja wybrałam najjaśniejszy - ciepły beż 201, z tego względu, że jest to podkład matujący, troszeczkę ciemnieje po nałożeniu. Na początku może był troszeczkę za ciemny, ale teraz, gdy moja skóra na twarzy jest troszkę opalona, odcień jest w sam raz.
Konsystencja - podkład jest dość rzadki, zawsze nakładam go palcami. Według mnie konsystencja jest na tyle dobra, że podkład jest bardzo lekki. Można dokładnie rozsmarować go po twarzy jak krem.
Trwałość - Podkład utrzymuje się w stanie nienaruszonym przez jakieś 8 godzin. Ale gdy nałożę go rano, a zmywam wieczorem, wacik zawsze jeszcze zmyje pozostałości podkładu.
Krycie i matowienie - na mojej twarzy występują nieliczne zaczerwienienia, dlatego nie używam podkładów mocno kryjących. Matte & cover doskonale ujednolica koloryt skóry. Nawet po sporej ilości nie ma efektu maski na twarzy. Według mnie jedyna jego wadą jest niewielkie matowienie skóry, w gorące dni do okolic nosa i brody muszę używać dodatkowo puder w kamieniu. Wtedy cera przez cały dzień jest matowa.
Produkt dostępny do kupienia na stronie producenta paese.pl lub na przykład w drogeriach Wispol. Jego cena waha się od 28 zł do około 33 zł. Marka Paese przez niektórych w ogóle nie jest znana, ja natomiast szczerze polecam wszelkie kosmetyki tej firmy, ponieważ cechuje je wysoka jakość.
Jakie jest Wasze zdanie na temat tego podkładu ?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz